poniedziałek, 30 lipca 2007

Lepper z Giertychem, Kaczyńscy, Tusk i Kwaśniewski z Korwinem w YouTube?

Wszyscy razem i każdy z osobna? I to nie w śmiesznych filmikach składanych przez żądnych rozrywki internautów lub w świetnych, acz prześmiewczych muppetach macdaca, a w profesjonalnych nagraniach, odpowiadający na wszystkie, nawet te niewygodne pytania. Brzmi to zupełnie nieprawdopodobnie, a jednak...

Google Polska na swoim oficjalnym blogu pisze o wykorzystaniu serwisu YouTube przez kandydatów do fotela prezydenckiego w kampanii wyborczej. Oczywiście nam jeszcze do Stanów daleko, ale... YouTube ma polską wersję, serwis zresztą należy go Googla (o czym informuję jakby ktoś jeszcze nie wiedział), to że Google Polska pisze o tym na swoim blogu o czymś świadczy (albo i nie, ale fakt medialny powstał). Telewizja Polska (iTVP) ma swój oficjalny profil na YouTube, więc zaplecze jakby gotowe.

Polska blogosfera polityczna też jest nieźle zaprawiona w bojach (na razie pomiędzy sobą), ale oglądając (czy słuchając) z jednej strony autorów Aplauzu i Zaakceptowania a z drugiej takiego np. galbę z kataryną można liczyć na niezłe widowisko ;) Nie można też lekceważyć młodych kadr wykutych w toruńskiej kuźni medialnej o. dyrektora - on to przewidział i słusznie postawił na właściwy kierunek kształcenia.

Biorąc pod uwagę obecne lisopisie zawirowania i niepewność co do trwania obecnego układu, można przypuszczać, że na jesieni będzie się działo!

Brak komentarzy: